z dodatkowym czasem w ten weekend postanowiłam spróbować nowego przepisu dla mojej córki-ravioli ze słodkich ziemniaków i imbiru (przepis tutaj; uwaga Spoiler: uwielbiała je!). Ponieważ w ten weekend było ciepło, zabrałem ją na spacer w wózku, którego nie widzieliśmy od miesięcy, ponieważ nie mogę poradzić sobie z zimnem. Nie mogłem uwierzyć, jak duża była – to było tak, jakby prawie go wyrosła w porównaniu do naszego ostatniego spaceru. Jestem pewna, że wszyscy rodzice tak myślą, ale ona rośnie tak szybko, że trudno w to uwierzyć.
w zeszłym roku jutro miała sześć tygodni na nosie. Byliśmy zamknięci w domu, z wyjątkiem kilku wybranych wycieczek (Boże Narodzenie itp.), ponieważ była bardzo mała, a nasza zima była gorzko zimna, plus z całym śniegiem, lodem i chorymi ludźmi wokół, nie ryzykowałem tego. Cierpiała również na kolkę, co było bolesne dla jej ojca i dla mnie, nie wspominając o dziadkach lub innych, którzy słyszeli jej płacz, jestem pewien. (Jestem również pewien, że nie podobało jej się to zbytnio.) Głównie, podczas jednego z napadów płaczu, chciała być stale zatrzaskiwana. Powiedzmy, że kiedy ten trzydniowy weekend minął w zeszłym roku, planowałem w pełni skorzystać.
mój mąż musiał pracować, ale rodzice byli poza domem, więc razem z mamą planowaliśmy załatwiać sprawy, podczas gdy tata przez kilka godzin obserwował moją córkę. Nie stało się. Tego dnia miała 6-tygodniowy wzrost. Od chwili, gdy obudziła się rano, musiała być zatrzaśnięta. Kropka. Nawet jak na moje niewygodne dziecko, to było niezwykłe. Zamiast załatwiać sprawy, byłem w zasadzie przykuty do łóżka przez cały dzień, jedzenie mieszanki szlaku i oglądanie Przyjaciół(dzięki, ciociu Sue, za wszystkie 10 sezonów!). Zanim mama wyszła na zakupy, przyniosła mi zupę na lunch. W kubku. Bo nie odkładałem tego dziecka.
czytałem, że małe dzieci przechodzą kilka trysk wzrostu w ciągu pierwszych kilku tygodni, więc sam fakt nie był zaskoczeniem, ale intensywność zdecydowanie była. W końcu (myślałem) pracowaliśmy w dobrym rytmie z pielęgniarstwem, ale jej stała potrzeba dla mnie, spotęgowana moją klaustrofobią i niepewnościami jako mama po raz pierwszy wystarczyły, aby doprowadzić mnie do łez.
więc dla wszystkich mam z małymi sześciotygodniakami czytającymi to-jest OK! W porządku jest czuć się przytłoczonym i niepewnym. Świetnie ci idzie. Ten stresujący czas jest naturą. Jeśli decydujesz się na karmienie piersią, nie poddawaj się! Twoje dziecko karmi często (lub stale), aby powiedzieć organizmowi, że rośnie i potrzebuje więcej mleka. Karmienie piersią jest całkowicie podaż i popyt, więc jeśli zdecydujesz się” uzupełnienie ” podaży mleka z Formuły, jesteś rzeczywiście sygnalizacji do organizmu, że trzeba mniej mleka.
Zaufaj mi – byłem tam. Jest to wyczerpujące, ale także bardzo satysfakcjonujące! Patrząc na moją wielką, silną, żądną przygód dziewczynę, jestem z siebie dumny, że nie rezygnuję z karmienia piersią i że osiągnąłem swój cel w ciągu roku. Ilekroć ją Widzę, Widzę, jak pomogłem jej urosnąć z 5. percentyla wagi i długości do 75.i 90. percentyla. Jeśli twoim zamiarem jest karmienie piersią malucha, słuchaj swojego dziecka i słuchaj swojego ciała. Jeśli uważasz, że potrzebujesz pomocy, znajdź konsultanta laktacyjnego w swojej okolicy. Pamiętaj, że to też minie.
powodzenia, mamusie!