dzięki wydaniu na DVD udało mi się obejrzeć pierwsze 4 sezony „Andromedy”, unikając przy tym brzydkich reklam telewizyjnych. Tak więc moje podejście do serialu może być inne niż kogoś, kto miał rytm serialu przerwany przez reklamę-rozmowa o wyrwaniu jednego z chwili. Bardzo chciałem polubić ten serial od samego początku, głównie ze względu na jego pochodzenie od twórcy Star Trek Gene 'a Roddenberry’ ego. Zdecydowanie nie podobał mi się poprzedni serial Kevina Sorbo „Herkules” (poza rzadkim występem genialnego Bruce ’ a Campbella), ale i tak byłem gotów spróbować swojego nowego serialu. Po 4 sezonach (sezon 5 jest nadal emitowany i nie jest dostępny na DVD w chwili pisania tego tekstu), oto moje spojrzenie na Andromedę: może to być tak jasne, jak w przypadku pisania Dr Jekyll i Mr Hyde, jak pamiętam w serialu. Pojawiły się epizody, które wyróżniają się najlepszym pisaniem telewizji sci-fi (oryginalny „TWILIGHT ZONE”, „City on the Edge of Forever” odcinek „STAR TREK”, „The Inheritors” odcinek „the OUTER LIMITS” itp.). Dwuczęściowy odcinek, który zakończył sezon 4, był prawdopodobnie najlepszą rzeczą, jaką widziałem w telewizji od czasu „TAKEN”, mini-serialu Spielberga.
ale kiedy ANDROMEDA jest zła, to jest naprawdę źle . Nigdy nie byłem fanem „BUCK ROGERS IN the 25TH CENTURY”, a niektóre seriale Andromedy należy porównywać do najgorszego z”BUCK ROGERS”. Niestety, nie jest to dobry sezon lub zły. To, jak wynika z mojego podsumowania, rzut kostką. Ten wynik 50/50 pisania scenariusza (i naprawdę muszę umieścić winę tam) jest w pewnej części ze względu na tempo, że scenarzyści TV muszą produkować te dni. Ale jest rzadka jakość programu telewizyjnego tam, aby sprawę, że można to zrobić. Nie będę winił aktorów, bo kiedy pisanie jest dobre, wszyscy są w porządku – nawet imponujące momentami.
moim zdaniem problem z ANDROMEDĄ to brak jednoznacznej tożsamości. Czy jest to lekka kosmiczna zabawa z dużą ilością humoru? Czy to poważne podejście do potencjalnie ekscytującej przesłanki? Czy to eksperyment? Czy to space opera? Niestety, odpowiedź brzmi „wszystkie powyższe”. Poza tym, trudno określić, dlaczego serial jest czasem wspaniały, a innym razem żałosny. Jeden wątek, który znalazłem, miał związek z postacią Trance Gemini. Wydawało się, że kiedy program skupiał się na niej, było zwykle lepiej niż wtedy, gdy nie było. ale nawet tak nie zawsze jest.
więc moja rekomendacja do oglądania Andromedy jest taka: jeśli lubisz swój sci-fi goofy, to może Ci się udać. Jeśli jesteś naprawdę hardcorowym sci-fi, warto również przejrzeć odcinki na DVD. Jak mówiłem, kiedy jest dobrze, ciężko to pokonać. Dla ćpunów efektów specjalnych, Sezon 4 ma kilka gwiazd (przepraszam kalambur) i stylistycznie unikalne dzieło CGI, jedne z najlepszych, jakie widziałem w telewizji. Dla większości przypadkowych widzów sci-fi i innych jednak wyobrażam sobie, że brodzenie przez złe jabłka, aby dostać się do dobrych programów będzie większym kłopotem niż jest to warte.
słyszałem jak Pan Sorbo skomentował ten ostatni odcinek 4 sezonu, o którym wspomniałem wcześniej, i wydawało mu się, że to ich najlepsze i powinni zrobić więcej. W pełni się Zgadzam, ale ponieważ program się kończy, myślę, że był to przypadek znalezienia tego, co najlepsze w koncepcji zbyt późno. Naprawdę chciałem to polubić, ale ogólnie po prostu nie tak dobrze, jak powinno być.