1984 Volkswagen Rabbit GTI: więcej rozrywki niż 95% samochodów, którymi jeździłem w tym roku

1984 Volkswagen Rabbit GTI

Amerykańskie drzewo genealogiczne hot hatch ma swoje korzenie mocno zakorzenione w tym vw gti pierwszej generacji.

Chris Paukert/Roadshow

spędź wystarczająco dużo czasu z nakrętkami samochodowymi, a „ten, który uciekł” nieuchronnie się pojawi. Czyjś ukochany pierwszy samochód musiał sprzedać, żeby zapłacić rachunek. Duma i radość cudzego dziadka. Tym razem w ostatniej sekundzie licytant wyrwał wymarzonego kierowcę na eBay Motors. Wszyscy mamy te historie o złym czasie, gorszym szczęściu i ogólnym żalu, że z tego czy innego powodu uniemożliwił nam pociągnięcie za spust kupna samochodu.

piecze.

mam swój udział w tych historiach, ale ten, który jest największy, to pewien Volkswagen GTI z 1984 roku, należący wcześniej do VW of America i trzymany w magazynie, mięciutki kształt jako część kolekcji producenta. Po tym, jak właścicielowi tego konkretnego samochodu udało się go kupić od VW w trakcie średniej przeprowadzki, rutynowo prześladowałem go przez cały czas, sprawdzając raz lub dwa razy w roku przez kilka lat. Właściciel był niezobowiązującym przyjacielem i życzliwie obiecał mi pierwsze zaklepanie, gdy się tym zmęczy. Uzgodniliśmy nawet cenę. W tamtym czasie nie wiedziałem nawet, jak zeskrobać pieniądze, nie mówiąc już o wolnym miejscu parkingowym, ale to nie miało znaczenia, znalazłem sposób, aby to zrobić.

1984 Volkswagen GTI jest tatusiem wszystkich gorących włazów

Zobacz wszystkie zdjęcia

krótko mówiąc, byłem zaskoczony, gdy trafiłem na listę tego samego GTI, Czarnego z Czerwonym wnętrzem. Został wystawiony na sprzedaż na Bring a Trailer, który był w tym momencie już dawno jednym z moich codziennych cyfrowych nawiedzeń. Szum szalonych e-maili i rozmów telefonicznych, ale to nie było sensu-sprzedawca już zgodził się na warunki z innym kupującym. To było na początku 2011 roku i nawet nie wiem, po jakiej cenie samochód się sprzedał. Wiem, że właściciel miał wiele powyższych ofert, więc bez wątpienia skończyło się znacznie więcej niż uzgodniliśmy (nie mówiąc już o tym, co moja skromna pensja mogła pozwolić sobie na drugą zabawkę w tym czasie).

prawdę mówiąc, nie mogę powiedzieć, że winię sprzedawcę – sowicie się na tym wyłożył. Dziś nadal jesteśmy przyjaciółmi, którzy pozostają w stałym kontakcie, a on nawet pomagał mi tu i tam, udzielając porad i dzieląc się połączeniami dla kolejnych samochodów projektu. Ale nadal mam te maile z 2011 roku i nadal żałuję, że nie trafiłem na GTI z ’ 84.

te wspomnienia powracają, gdy oglądam, jak Volkswagen wyrywa ze swojej kolekcji zupełnie inną GTI z 1984 roku i sadzi ją na moim podjeździe prawie dekadę później. Uroczyście oderwany od zakrytej Przyczepy, o przybyciu srebrnego VW informuje zaskakująco kakofoniczny wydech. W rzeczywistości, nie trzeba długo, aby zdać sobie sprawę, że ten konkretny hatchback oparty na królikach ma śmiesznie zuchwałą ścieżkę dźwiękową, nadającą głośny, dźwięczny dźwięk z dużą ilością trzasków i kulek na overrun. (Kliknij na wideo Twitter poniżej, aby usłyszeć smak.)

Nawet nie ustatkował się do bezczynności, a ja już jestem oczarowany.

szybka inspekcja ujawnia, że to GTI z Westmoreland to nie trailer-queen concours beauty, to runner. Chociaż nie ma widocznej rdzy, wykończenie jest szorstkie i jak każdy zwykły 36-letni samochód, są ślady zużycia i mała lista rzeczy, które nie działają. Jest nawet kaseta z okresu aftermarket z tego podstawowego producenta audio z lat 80-tych, Craiga Electronics. Daleki od rozczarowania, dokładnie tak miałem nadzieję, że samochód przyjedzie: mechanicznie posortowany, ale nie tak nieskazitelny, że czułbym się winny za chłostę kawałka Muzeum.

1984 Volkswagen Rabbit GTI

kabina GTI to prostoliniowa, biznesowa sprawa, pakująca wszystko, czego potrzebujesz we właściwe miejsce.

Chris Paukert/Roadshow

i gtis, przyjaciele, zawsze byli budowani do chłosty, od tego samochodu-genezy amerykańskiej kultury hot-hatch-aż po oparty na golfie Mk 7, który można dziś znaleźć w salonach VW. Chociaż GTI stale rosły pod względem mocy, wyrafinowania, rozmiarów i wagi, zawsze przeceniały możliwości osiągania przystępnych cenowo, przyjemnych w prowadzeniu rozwiązań. Nie byłem za kierownicą Mk 1 GTI pierwszej generacji od dziesięcioleci, ale po niedawnym jeździe dzisiejszym modelem 2020, oczekując już Zapowiedzianego Mk 8, musiałem wrócić do oryginału, aby zobaczyć, czy jest tak ujmujący, jak pamiętałem.

TL;DR? Tak. O tak.

1,8-litrowy, naturalnie zasysany czterocylindrowy silnik Mk 1 ma swoje korzenie w 74-konnej odmianie królika, 1.7-litrowy czterocylindrowy silnik. Dzięki skromnemu wytaczaniu, lekkim tłokom i przeprojektowanym zaworom dolotowym i wydechowym, Amerykański GTI został dostrojony do rozwiniętej 90 KM i 105 funtowych stóp momentu obrotowego, gdy był nowy. Tak, europejskie modele otrzymały znacznie więcej oomph (110 kucyków) dzięki mniej rygorystycznym urządzeniom do emisji, ale tak czy inaczej, według nowoczesnych standardów, wszystkie te dane wyjściowe są śmiesznie niskie. Wśród dzisiejszych nowych samochodów tylko chore Mitsubishi Mirage oferuje mniej kucyków (78 km). A jednak, z zaledwie 2200 funtów do lug wokół (dzisiejszy Golf GTI waży ponad 3100), Królik GTI jest nie tylko zaskakująco szybki, to ogromnie zabawne.

1984 Volkswagen Rabbit GTI

z wyraźnymi liniami i klasycznymi proporcjami, jako kawałek projektu, Mk1 GTI jest bardzo dobrze postarzał.

Chris Paukert/Roadshow

Współczesne testy drogowe wykazały, że czasy GTI od 0 do 60 mph wynoszą około 10-11 sekund, co brzmi jak wieczność. A jednak, to było tak szybkie-lub szybsze-niż wiele europejskich luksusowych sedanów sportowych z epoki VW. W rzeczywistości ten samochód czuje się szybciej niż te liczby sugerują, prawdopodobnie z powodu dźwiękowych fajerwerków układu wydechowego. Chociaż początkowo powiedziano mi, że samochód był wyposażony w układ wydechowy na rynku wtórnym, późniejsze badania przeprowadzone przez VW wskazują, że samochód został wyprostowany, więc możliwe jest, że oprócz braterskiego wokalu, ten samochód mógł odebrać dodatkową moc w umowie.

czy tak, czy nie jest to jednak akademickie, bo GTI może czuć się szybko. Z pewnością są to 90 najsurowszych, najciężej pracujących koni mechanicznych, jakie kiedykolwiek wyprodukowano, ale nie tylko ich gazowana moc wpływa na twoją postawę. W przeciwieństwie do zabawnej czerwonej kolorystyki, ta kabina jest biznesowa i tym lepiej. Siedzenia są podparte, wskaźniki są czytelne, a dzięki cienkim filarom widoczność na zewnątrz jest wyjątkowa. Co więcej, wszystkie wejścia są pozytywnie sprzężone ze sprzężeniem zwrotnym, w tym hamulce, które są wspomagane hydraulicznie i całkowicie pozbawione elektronicznych niań bezpieczeństwa do filtrowania odpowiedzi.

jego zakręty są płaskie, a dzięki tym hojnym ściankom bocznym jakość jazdy jest dobra. Układ kierowniczy jest ręczny, ale mimo że jest obity bardziej lepką, nowoczesną gumą Yokohama z serii 185/60, nawet manewry na parkingu przy niskich prędkościach nie wymagają mocnych przedramion. Przy prędkościach na drodze czujesz, że opony ładują się wiernie i przewidywalnie, a układ kierowniczy jest żywy od środka. Nie ma martwego punktu zaprojektowanego, aby ułatwić wjazd na wprost, przełożenie jest szybkie, a koło wymaga stałej uwagi.

Pięciobiegowa skrzynia biegów o zbliżonym przełożeniu wykorzystuje (względną) sprężynę momentu obrotowego silnika, ale kultowa Dźwignia Zmiany Biegów w golfie GTI jest zbyt zabawna, aby pozostawić ją samą na długo. Rzuty wydają się nieco dłuższe niż można by się spodziewać po nowoczesnym samochodzie sportowym, ale niewiele, a same bramy są rozmieszczone blisko siebie. To naprawdę ręczne, naprawdę satysfakcjonujące doświadczenie.

oto coś, czego się nie spodziewałem: GTI jest nawet fajne na autostradzie. Tak, jest głośno, i jest zaskakująca ilość hałasu wiatru, ale nawet tutaj, w większym Detroit, gdzie ruch rutynowo biegnie 10-mph ponad 70-mph limit, GTI jest nieodparcie musujący charakter będzie goad you do chcąc przejść wszystkich. Czy wspominałem, że ten samochód ma tylko 90 km?

warto zauważyć, że moja radość z tego długiego spotkania nie była przesądzona. Innym częstym refrenem wśród miłośników klasycznych samochodów jest ten kasztan: „Nie prowadź swoich bohaterów.”Pomimo uporczywej, wyniszczającej miłości do starych crocksów, odkryłem, że często jest to dobra rada. Powrót i doświadczenie modelu pożądanego w młodości jako dorosły jest receptą na rozczarowanie zbyt często. Nowoczesne samochody stały się tak potężne i tak dopracowane, że nawet upojenie nostalgią często nie maskuje rozczarowania, które odczuwa się, gdy zdasz sobie sprawę, że Chevy Camaro IROC Z28, który kiedyś pożądałeś, nie może pokonać dzisiejszego zimnego naparu, popijającego kierowcę Hondy Odyssey. Z GTI? Niczego takiego nie żałuję.

1984 Volkswagen Rabbit GTI

nigdy nie spotkałeś 90 ciężko pracujących koni.

Chris Paukert/Roadshow

powiedział inaczej, ten dziesięcioletni hatchback z matowym lakierem od razu okazał się zabawniejszy niż 95% nowych samochodów, którymi jeździłem w tym roku.

po ujawnieniu w lutym, byłem rozczarowany, gdy dowiedziałem się, że Golf GTI 8.generacji pozostaje ponad rok z dala od amerykańskich salonów. nowy samochód jest tak daleko, że będzie nosił oznaczenie na rok modelowy 2022, gdy w końcu nadejdzie. Chociaż to pech, to fakt, że ostatnio miałem okazję jeździć Mk 1 i Mk 7 w tak bliskiej kolejności dał mi jeszcze więcej nadziei na przyszłość GTI. Pomimo rosnącego poziomu technologii i wyrafinowania-dwóch rzeczy, które zwykle dodają wyrafinowania i wygody kosztem zaangażowania-łatwo jest dostrzec i poczuć wspólny wątek radości kierowców przez pokolenia. Ta cienka czerwona linia używana na kratkach GTI Od pierwszego dnia? To nie tylko stylistyczny rozkwit, to żyła, która działa nieprzerwanie od Mk 1.

opierając się na tym, co widziałem, nie mam wątpliwości, że 2022 Mk 8 zręcznie przeniesie tę linię krwi do przodu. Ten stary, srebrny hatchback utkwił mi w głowie, dając mi najlepszy rodzaj deja vu. Po raz kolejny czuję się z nieuchronną chęcią dotarcia i sprawdzenia, czy VW rozstanie się z pewnym GTI z 1984 roku z prywatnej kolekcji.

Related Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *